Połowa majówki za nami ... ja spędziłem ten czas z wspaniałymi ludźmi ... wśród nich była jedna wyjątkowa, która nakarmiła mnie ŻUREM PIKNIKOWYM... coś niepowtarzalnego, nie było w nim chrzanu a był genialny, chyba tylko moja babcia robi lepszy. Udało mi się poprosić o przepis.
- kiełbasa w miarę tłusta
- cebula
- ziemniaki
- jogurt naturalny
- majeranek
- sól, pieprz
- barszcz biały w butelce
Gotujemy wodę wraz z kiełbasą, by powstał wywar. Solimy. Ziemniaki kroimy w kostkę i wrzucamy do wywaru. Doprowadzamy z powrotem do wrzenia, tak by ziemniaki były półtwarde. Wlewamy barszcz i pokrojoną cebulę w cieniuteńkie piórka. Gdy cebula będzie miękka doprawiamy zupę solą, pieprzem i oczywiście majerankiem. Na końcu indywidualnie lub całościowo traktujemy jogurtem.
Wydawało by się, że tak niespotykany a taki dobry :)
Autorem jest Asia Michalak. Dziękuję Asiu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz