Zawsze namawiam babcie by robiła sernik na bardzo cienkim cieśnie , bo taki lubię najbardziej ... nigdy mnie nie słucha. Może i dobrze, przynajmniej ma coś co ją charakteryzuje - SERNIK BABCI JASI. Choć mimo wszystko poniżej przepis na mój spód.
- pół kilo kruchych ciastek
- 50 gram masła
- kilo białego sera lub sera w pudełku
- aromat spożywczy jaki lubisz
- łyżka roztopionego masła
- 5 jaj
- 400 gram cukru
Ciastka miksować lub pokruszyć na proszek w misce. Dodać masło roztopione by powstała masa. Masę rozłożyć na tortownicy lub Waszej blaszce. Nie przejmujcie się że jest sypka, na prawdę jest okej :). Blachę wkładamy na 15 min do lodówki.
Przygotowujemy ser: wkładamy ser do miski, dodajemy zapach, i masło ... mieszamy ... następnie 2 łyżki mąki ziemniaczanej i nadal mieszamy. W osobnej misce ucieramy żółtka z cukrem i dodajemy do sera. Na końcu ubijamy białka na sztywną pianę i także ostrożnie dodajemy białka do masy serowej (nigdy odwrotnie).
Gdy wszystko nam się połączy, przelewamy na nasz spód w tortownicy i wkładamy na godzinę do rozgrzanego piekarnika do 190 stopni na około 60 min. Oczywiście co jakiś czas oglądając co się dzieje z naszym serem (nie otwierając piekarnika).
Tyle :) Mam nadzieję, że wyjdzie Wam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz