niedziela, 28 października 2012

"Warsztaty" z Magdą Gessler


W sobotę otrzymałem taki przywilej w ramach nagrody w konkursie, że zostałem zaproszony na Warsztaty Smaki ŻYCIA Magdy Gessler.
Program warsztatów przedstawiał się imponująco i zachęcająco :)

Spotkanie odbyło się w jednym z "dzieci" Pani Magdy, czyli Domu Restauracyjnym KROKODYL. Bardzo miłe i ładne miejsce, widać oko właścicielki, która zadbała o wszystkie najmniejsze szczegóły lokalu.

Dobrze wyposażony barek w kawę, herbatę i napoje doprawił w smaki atmosferę, która panowała zanim przyjechała do nas Pani Magda. Wszyscy rozmawiali i byli bardzo ciekawi tego, jak to wszystko będzie wyglądać.
Stoły przygotowane do warsztatów przykryte były przeróżnymi włoskimi smakołykami. Chwilę po licznych rozmowach zastała cisza, bo w drzwiach ukazała się Pani Magda Gessler wraz z Szefem Kuchni z tego lokalu.

Pierwszym naszym zadaniem było ułożenie włoskiej deski ... pozornie łatwe, ale jak przyszło co do czego to na prawdę było ciężko. Wszystkie produkty układaliśmy na nowych deskach MG Home, rekomendowanych przez Magdę.
Co się potem okazało, deska naszego stołu zajęła drugie miejsce, które wybierała Magda Gessler.

Zaraz po tym dla niektórych prostym zadaniu, przygotowywaliśmy dwa dania. Jedna grupa rybna druga mięsna. Moja była mięsna i mieliśmy do zrobienia Bitkę wołową w sosie z pieprzówki z warzywnym ratatouille i czosnkowym puree. W grupie naszej było nas 7, wiec przygotowanie jednego dania to pryszcz ... co się okazało wcale nie takie proste, ale trochę nie z naszej winy ... mało warsztatu w warsztacie :)

Zaraz po gotowaniu udaliśmy się na rozmowy w kuluarach z Magdą Gessler i na lunch. Krokodyl zaserwował nam na przystawkę krem z białych warzyw z oliwą truflową i na danie główne wołowinę z rozmarynem, burakami i kaszą.

mniam mniam ....

Kolejna część warsztatów była związana z "dekorowaniem stołów" ... polegała na tym, że w sali były nakryte 3 stoły o różnych stylizacjach a Pani Magda je oceniała i mówiła co zrobić by zachować indywidualizm przy stole świątecznym, karnawałowym i dla niespodziewanych gości. Uwagi i porady bardzo cenne ... choć gdzie warsztat ?

Tak na prawdę najbardziej niosącym za sobą elementem całego spotkania był rozmowa (wywiad) z Panią Magdą ... siedzieliśmy przy ciastku i winie (kto pił ten pił) i po prostu rozmawialiśmy. Pani Magda z redakcji Gala zadawała pytania a Pani Gessler opowiadała ...

Strasznie dziękuję za zaproszenie i mimo wszystkiego cieszę się że mogłem tam być . dziękuję mojej ekipę, no i Magdzie (Kulinarna Piniata), bo gdyby nie ona to bym zwariował.

Kropka.
D.









Spotkanie odbyło się dzięki:


4 komentarze:

  1. ale ekspres jesteś... nawet nie zdążyłam Ci podesłać zdjęć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic straconego :) Jak podeślesz to i tak się nie zmarnują :)

      Usuń
    2. wiem, że na pewno je wykorzystasz :) właśnie się konwertują

      Usuń
  2. Podziwiam za tak dyplomatyczną wypowiedź. Ja również poznałem Panią Magdę G, ale wolę nie mówić nic, niż powiedzieć coś. :)

    OdpowiedzUsuń